Rok 2017 będzie dla Nike rokiem wyjątkowym. Z pewnością będzie powód do świętowania – 30. rocznica zaprojektowania pierwszych butów z widocznym system Air Max, który Tinker Hatfield przywiózł w głowie jako pamiątkę z podróży do Paryża. Już teraz, na rok przed tą wielką rocznicą marka skupia się na zgłębianiu tajników modelu, który dokonał prawdziwej rewolucji nie tylko w Nike, ale też w całym świecie sneakerów. Sprawdźmy, jak ewoluowały buty Air Max 1, zwane inaczej Air Max 87.
Prototyp
Równo 29 lat temu światło dzienne ujrzał pierwszy model buta z widoczną poduszką powietrzną. To właśnie ona była istotą jego wyjątkowości i trzeba przyznać, że to duże osiągnięcie Hatfielda, że w ogóle udało mu się przeforsować ten projekt. Marketingowcy sprzeciwiali się w obawie przed reklamacjami, które miały się zdarzać przez przebijanie poduszki w podeszwie. Dziś wydaje nam się to absurdalne, jednak wtedy miało sens. Wiemy, że nic takiego się nie wydarzyło, a buty z siateczki i zamszu przyjęły się znakomicie!
Air Maxim I
Dopiero dwanaście lat po debiucie Air Max 1, odważono się na modernizację tego perfekcyjnego modelu. Nie oznacza to, że nie był wcześniej reinterpretowany. Pierwsze Air Maxy były najczęściej odnawianymi w historii Nike, jednak wiązało się to zazwyczaj z użyciem innej kolorystyki czy wzoru. W 2009 zaprezentowane zostały Air Maxim 1, które opierały się na pierwszym projekcie Hatfielda, jednak znacznie je unowocześniono. Ikona Air Maxów została zaktualizowana o użycie siateczki Flywire, którą Nike stosował wtedy w różnych modelach. Zmieniła się także podeszwa stworzona tym razem z trzech kawałków phylonu – materiału charakterystycznego dla Nike o dużej sprężystości i właściwościach amortyzujących.
Air Max 1 EM
Te buty można by nazwać siateczkową rewolucją, gdyż to właśnie ten materiał odgrywał pierwsze skrzypce! Był rok 2013, a w Nike właśnie nowa technologia podbija świat butów sportowych. Opiera się na dodaniu przewiewnej siateczki we wszystkich miejscach na bucie, w których szczególnie potrzebna jest cyrkulacja powietrza. Air Max 1 EM wzmocniono wstawkami z zamszu, by utrzymać stabilną cholewkę. A to, co pozostało niezmienione to podeszwa.
Air Max 1 Tape
Oprócz modelu EM, w 2013 roku Nike wypuścił także wersję Tape charakteryzującą się zastąpieniem klasycznych szwów w cholewce termozgrzewalnymi taśmami. Cholewka została wykonana w technologii Hyperfuse. Wersja Nike Air Max 1 Tape OG została wydana w limitowanej edycji Quickstrike.
Air Max Lunar1
Rok 2014 to czas na wprowadzenie w Air Max 1 dodatkowych ulepszeń z zakresu amortyzacji. Sprawdzony już od roku 2008 system Lunarlon pomógł wprowadzić te buty na wyższy poziom komfortu użytkowników. Dodatkowo przeprowadzono zmiany w designie – cholewka jest wykonana bezszwowo. Marka od tamtej pory idzie dalej w tym kierunku!
Air Max 1 Ultra Moire
To pierwsze sneakery z tej serii, które można nazwać prawdziwą rewolucją Air Max 1, bo ulepszone zostały absolutnie w całości. Góra buta ponownie została stworzona z jednego kawałka syntetycznego zamszu, a podeszwa uzyskała nową elastyczność i lekkość dzięki systemowi Ultra.
Nike Air 1 Ultra Flyknit
Najnowsze dziecko Nike Air Max przyszło na świat 28 lipca. Projektant Ben Yun postawił w tym modelu na ultra-nowoczesną cholewkę wykonaną w technologii Flyknit. Zastosowano również odchudzoną podeszwę Ultra.
Co szykuje marka Nike na wielkie urodziny Air Maxów? Na tą informację będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, jednak sądząc po wcześniejszych innowacjach i po niedawnym wypuszczeniu wersji Airmax 1 w Flyknicie – będzie to coś zaskakującego!
fot. http://sneakernews.com/2016/07/19/complete-evolution-nike-air-max-1/