Za prototyp Air Maxów zwykle uważa się model Air Max 1, zwany inaczej Air Max 87. To właśnie wtedy, w 1987 roku swoją premierę miały jedne z najczęściej wznawianych serii butów z poduszką powietrzną. Jak się jednak okazało, pierwsze były Air Max Zero. Przy okazji wejścia na rynek ich nowych kolorystyk warto powiedzieć o nich kilka słów.
The One before The One
Wszyscy dobrze pamiętamy historię Air Maxów. Zainspirowany widokiem budynku Pompidou w Paryżu Tinker Hatfield przenosi zewnętrzną instalację na podeszwy butów. Pomysł, choć innowacyjny i z perspektywy czasu przełomowy, nie od razu zyskał poklask wśród marketingowców marki. Jednak w 1987 roku udało się wypuścić na rynek pierwsze, jedyne w swoim rodzaju sneakery, których podeszwa odznaczała się nie tylko fantastyczną amortyzacją, ale też genialnym designem, którego dziś nie można pomylić z żadnym innym modelem buta. Co ciekawe, to właśnie te, jak wydawało się światu, pierwsze w historii Air Maxy cieszą się największym uznaniem wśród projektantów. Ich nowe wersje pojawiają się w ofercie Nike z ogromną częstotliwością. Jednak w 2015 roku nastąpiła rewolucja w myśleniu o przeszłości najsłynniejszego modelu marki. Do gry wkroczyły Air Max Zero, określane przez samą firmę „The One before The One”.
W czym tkwi ich fenomen?
Air Max Zero były pierwszymi butami Tinkera Hatfielda w linii z poduszką powietrzną w podeszwie. Zaprojektował je już w 1985 roku, choć jak wiadomo, na swój wielki moment musiały trochę poczekać. Nic w tym dziwnego, bo do 2015 roku były jedynie szkicem na kartce, który odnaleziono i wskrzeszono niedawno. Od tej pory Zero święcą triumfy w rodzinie Air Maxów. Ich design, choć pochodzi sprzed ponad trzydziestu lat, okazał się być strzałem w dziesiątkę. Lekka sylwetka, amortyzująca podeszwa i oczywiście ciekawe kolorystyki, o które zadbali projektanci marki. A jak zapowiada się dla Air Max Zero rok 2017?
Kobieco i wiosennie
Po minimalistycznych Air Max Zero Oreo przyszedł czas na kolorystyczną bombę. Wiosną tego roku w street wearze zadebiutują nowe wersje tychże butów przeznaczone dla kobiet. Barwy? Są kwintesencją wiosennej świeżości i genialnie będą komponować się w jasnych, pastelowych stylizacjach. Na razie możemy przyglądać się i zachwycać połączeniem beżu z różem, fioletem i niebieskim. Całość pięknie współgra i będzie świetna na wiosnę! Dodatkowym atutem tych nowych modeli będzie cholewka wykonana z nylonu. Buty będą bardziej trwałe i odporne na czynniki pogodowe.
Zainteresowane? Nowe Air Max Zero mają pojawić się w sklepach już zbliżającej się wiosny. Trzeba przyznać, że jest na co czekać!
Fot.: http://sneakernews.com/2017/01/14/nike-air-max-zero-women-ripstop-nylon/